Jak prawidłowo naświetlać negatyw
|
Co wpływa na czas
naświetlania
Wiemy już z reguły szybkostrzelności, że kładzie się w niej nacisk na
należyte naświetlenie zdjęcia. Wiemy, że zdjęć nie doświetlonych nie da
się uratować w procesie wywoływania. Wiemy, że przy dzisiejszych emulsjach
prześwietlenie nie zna tak katastrofalnych następstw jak niedoświetlenie.
Za chwilę wyliczymy wszystkie czynniki, które wpływają na czas
naświetlania. Jest ich bardzo dużo. Nie trzeba jednak chwytać się za
głowę! Jak zobaczymy, kilka z nich zupełnie odrzucimy, resztę zaś
obłaskawimy do tego stopnia, że ani trochę nie będą straszne.Tak
skomplikowane jest ustalenie właściwego czasu naświetlania! Rozpatrzymy
kolejno owych 10 czynników i to tak krótko, jak tylko można.
1. Przysłona. Wiemy: większy dopływ światła - krótsze naświetlanie,
mniejszy dopływ światła - dłuższe naświetlanie.
2.Czułość emulsji. Także wiemy: emulsja czulsza - krótsze naświetlanie,
emulsja mniej czuła- dłuższe naświetlanie (przy tych samych warunkach).
3. Pogoda. Pełne słońce -- krótkie naświetlanie, ciemne, deszczowe chmury
- długie naświetlanie.
4. Pora roku. Lato - krótkie naświetlanie, zima - długie naświetlanie.
5. Pora dnia. W południe - krótsze naświetlanie, wczesnym rankiem i późnym
popołudniem - dłuższe naświetlanie.
6. Przedmiot zdjęcia. Jasny lub silnie oświetlony - krótsze naświetlanie,
ciemny lub słabo oświetlony - dłuższe naświetlanie.
7. Ruchliwość przedmiotu. Przedmiot bardzo ruchliwy - krótsze
naświetlanie. Przedmiot mało ruchliwy - dłuższe naświetlanie.
8. Wysokość nad poziomem morza. Powyżej 2000 m n.p.m. - dwukrotnie krótsze
naświetlanie.
9. Szerokość geograficzna. Bliżej równika - krótsze naświetlanie, dalej od
równika - dłuższe naświetlanie.
10. Filtr. Zdjęcie bez filtru - krótsze naświetlanie, zdjęcie z filtrem -
dłuższe naświetlanie.
A teraz zaczynamy eliminować z praktyki poszczególne czynniki. Wysokości
nad poziomem morza nie uwzględniamy w ogóle, gdyż nawet Zakopane położone
jest zaledwie 900 m n.p.m. Szerokości geograficznej nie uwzględniamy
również, a raczej uwzględniamy tylko naszą szerokość geograficzną.
Jeśli używamy filtrów, dokładnie wiemy z tabelki, ilokrotnie trzeba
przedłużać czas naświetlania. Jeśli stale używamy błon o tej samej
czułości, to i ten czynnik nam odpada.
Inne zaś czynniki znamy. Z jednym wyjątkiem: nie mówiliśmy jeszcze o
ruchliwości przedmiotu. Weźmy ją więc na pierwszy ogień.
Nie naświetlamy za długo
Istnieje wyraźnie zarysowana granica między zdjęciami z ręki i zdjęciami z
oparcia. Powiedzieliśmy, że fotografować z ręki mamy prawo tylko na czasy
krótsze od 1/30 sekundy i to powinno wykluczyć możność poruszenia.
Oczywiście poruszenia aparatem.
Ale bywa i tak, że aparat ani drgnie, ruszy się natomiast obiekt zdjęcia i
to ruszy się tak szybko, że błona uchwyci to poruszenie.
Jeśli np. pędzące obok naszego obiektywu auto sfotografowaliśmy na 1/60 s,
to w wymienionym ułamku sekundy auto dość znacznie zmieni miejsce i
otrzymamy, jako rezultat, poruszony jego obraz. Jeśli natomiast
sfotografujemy, również na 1/60 s wolno idącego przechodnia, to w tak
krótkim czasie nie zmieni on miejsca i obraz jego wyrysuje się nam ostro.
Wniosek: każdy ruchomy obiekt ma pewien minimalny czas naświetlania,
poniżej którego musimy liczyć się z możliwością poruszenia. Pamiętajmy, że
w szczególnych przypadkach poruszenie się obiektu zdjęcia może być
świadomym zamierzeniem: poruszone auto, lokomotywa, tancerki, mogą
stwarzać pożądane wrażenie ruchu, pędu, wirowania, gdy natomiast
technicznie poprawne, nie poruszone zdjęcie w jakiś sposób pozbawi te
obiekty ich naj charakterystyczniejszej cechy. Jasne, że tym specjalnym
efektem posługiwać się mogą dopiero wprawni fotoamatorzy, z góry umiejący
przewidzieć, jaki efekt osiągną.
Jeszcze jedno: poruszenie aparatem lub wskutek ruchu przedmiotu może być
czasem nieznaczne (zwłaszcza przy formacie 24x36, gdy powiększamy negatyw)
i może występować jako nieostrość. Dlatego trzeba wtedy specjalnie uważać,
analizując powód błędu.
Przedmiot zdjęcia |
Czas naświetl. przy dystansach |
|
|
Nie
poruszające się grupy. Portrety na wolnym powietrzu |
1/30
s |
1/15
s |
Stępiający koń, idący człowiek, liście na słabym wietrze,
robotnicy przy pracy, spokojnie bawiące się dzieci, spokojne
sceny uliczne |
1/60
s |
1/30
s |
Dzieci w ruchu, rowerzysta, tramwaj, sceny rodzajowe z życia,
auto jadące powoli |
1/125 s |
1/60
s |
Zdjęcia z jadącego pociągu, zwierzęta w ruchu, taniec |
1/250 s |
1/125 s |
Zdjęcia sportowe, koń galopem, człowiek w biegu, auto, skoki
narciarskie |
1/500 s |
1/250 s |
|
NIE NAŚWIETLAJMY TEŻ ZA KRÓTKO
Fakt poruszania się wielu fotografowanych przedmiotów zmusza nas do
skracania czasu naświetlania do pewnego minimum. Musimy jednak ustawicznie
zdawać sobie sprawę, czy w ten sposób wybrany czas naświetlania (oraz
dobrana doń przysłona) nie spowodują niedoświetlenia zdjęcia.
O niedoświetleniu mówiliśmy już sporo. Głównie jednak zajmowaliśmy się
tymi przypadkami niedoświetlenia, które powodują zepsucie zdjęcia. Są to
wypadki krańcowe: dopływ światła do emulsji był tak niedostateczny, że
obraz prawie się na niej nie utworzył.
Bardzo często jednak zdarza się, że negatyw jest wprawdzie nieoświetlony
(zanadto przejrzysty, błona otrzymała za mało światła), ale zarysy obrazu
są widoczne. Ponieważ laboratoria amatorskie są zwykle wyposażone w
różnorodne gradacje papieru do odbitek, a zdjęcie często jest ważne lub
pamiątkowe - wykonuje się więc taką odbitkę na papierze ultratwardym.
Negatyw taki nazwiemy nieoświetlonym częściowo, bowiem miejsca jasne
fotografowanego przedmiotu otrzymaliśmy w negatywie oddane zadowalająco,
za to miejsca ciemne są przezroczystą plamą. Na pierwszej tablicy
ilustracyjnej mamy pokazany taki negatyw i odbitkę z niego.
Tu dowiedzieć się musimy o paru właściwościach negatywu. Negatyw może być,
jak wiadomo, prześwietlony, normalnie naświetlony i nieoświetlony. To nie
wszystko: na ostateczny wygląd negatywu poza tym wpływa wywołanie, które
może być krótkie lub długie. Oto, jaki jest wygląd negatywu w każdym
przypadku:
Prześwietlony |
negatyw nieprzejrzysty, mocno kryty, małe kontrasty |
negatyw bardzo ciemny, spore kontrasty |
Normalny |
negatyw dość jasny, harmonijny, szczegóły tak w cieniach, jak i
w światłach |
negatyw ciemniejszy, kontrasty większe, szczegóły słabiej
widoczne |
Niedoświetlony |
negatyw bardzo jasny, pełna przejrzystość w cieniach, zupełny
brak kontrastów |
negatyw mocniejszy, kontrasty większe, brak szczegółów w
cieniach |
|
Wnioski:
1) negatywy prześwietlone i normalne dadzą zadowalające wyniki (najlepsze
- rzecz jasna - normalne, krótko wywoływane);
2) negatywy częściowo nieoświetlone niewiele poprawiają się nawet przy
długim "męczeniu" w wywoływaczu.
Negatywy
harmonijne odznaczają się w odbitce, czy powiększeniu, dużym bogactwem
szczegółów: najjaśniejsze miejsca ni są wcale "wyprane" z drobnych detali,
najciemniejsze zaś nie s jedynie czarnymi jak smoła płaszczyznami. Odbitki
takie są miłe dla oka, ponieważ i oko dostrzega zawsze szczegóły w
miejscach najciemniejszych i najjaśniejszych.
Zdjęcie częściowo nieoświetlone - wracamy do przerwanego wątku - choćby
było potem "doczerniane" specjalnie długim wy woływaniem, a nawet jeszcze
wzmacniane w specjalnej kąpieli nie będzie przez to miało żadnego rysunku
w cieniach. Powiększy najwyżej swe kontrasty, co będzie bardzo
problematycznym zwycięstwem.
Do powiększania natomiast nie nadaje się zupełnie. Rozpoznać takie zdjęcie
bardzo łatwo. W miejscach, gdzie logicznie domyślamy się istnienia
szczegółów (pień drzewa, ciemni ubranie, ściana pokoju) widzimy tylko
jednolitą, czarną, a czasem tylko szarą płaszczyznę bez żadnego rysunku.
Słusznie zatem, przestrzegając przed zdjęciami niedoświetlonymi, postawimy
zasadę: naświetlać na cienie, na najciemniejsze miejsca obrazu. Przy takim
naświetleniu nie będziemy się niepokoić o światła.
O zasadzie tej pamiętać musimy również używając światłomierza. Gdy
skierujemy go w najjaśniejszą stronę obrazu (np. niebo), światłomierz
pokaże nam czas za krótki. Skierować go należy właśnie na cienie, na
najciemniejszą partię zdjęcia.
Więc jak właściwie naświetlać
Sumując to, co już na temat naświetlania ustaliliśmy, otrzymujemy
następujące bezsporne już reguły:
1. Przy wyborze czasu naświetlania opierać się zawsze na pomiarze
dokonanym światłomierzem. Gdyby względy finansowe jednak uniemożliwiały
nam zakupienia światłomierza, w zamian musimy kupić (nieporównywalnie
tańszą) tabelkę naświetlań. Według niej będziemy ustalali czasy
naświetlania. Z zasady zaś unikać będziemy ustalania tych warunków "na
oko". Oko nasze jest bowiem bardzo niedoskonałym przyrządem pomiarowym.
Łatwo ulega złudzeniom, występuje w nim także zjawisko akomodacji oraz
zmęczenia. To wszystko decyduje o fakcie, że oceny "na oko" obciążone być
muszą poważnymi błędami, prowadzącymi wprost do źle naświetlonych zdjęć.
2. Pamiętać o ogromnych różnicach świetlnych między plenerem i wnętrzem.
Dochodzą one (w dzień) do zawrotnego stosunku 1:800. Oko ludzkie bardzo
łatwo przyzwyczaja się do danej jasności i różnic tych na ogół nie
dostrzega. Błona światłoczuła natomiast nie przyzwyczaja się. Dla
przykładu: typowe zdjęcie na zewnątrz (południe, słońce, przedmiot
średniojasny) naświetlać będziemy 1/60 s, przy przysłonie 8. W tej samej
chwili i przy tej samej przysłonie, w bardzo jasnym pokoju naświetlać
musimy 1/2 s, albo przy przysłonie 2 -1/30 s. W ciemniejszym pokoju lub
kilka godzin później - czas naświetlania ogromnie wzrośnie.
3. Pamiętać o zmianach naświetlania stosownie do pory roku i pory dnia.
Pełne słońce w styczniu o godz. 12.00 w południe jest tyle warte, co pełne
słońce w lipcu o 16.00 lub 8.00 rano! Dalej: w zimie o 14.00 (lub l0.00)
należy już dwukrotnie przedłużać czas w stosunku do 12.00, ok. godz. l6.00
zaś nawet trzykrotnie!
4. Przestrzegać tabeli maksymalnych czasów naświetlań dla obiektów
poruszających się.
5. Fotografując pod słońce (trudna dziedzina zdjęć) przedłużać dwukrotnie
naświetlenie (bo mamy przed sobą ocienione strony przedmiotów).
6. Fotografując przedmioty jasne na ciemnym tle (lub odwrotnie) naświetlać
zawsze na ciemne miejsca zdjęcia.
7. Przy zdjęciach "z ręki" ciężkimi aparatami lub aparatami; ciężkimi
obiektywami-wybierać krótki czas naświetlania z uwagi na większą możliwość
poruszenia.
8. W przypadkach niepewności wybierać zawsze - jeżeli inne warunki
pozwalają - dłuższe naświetlanie.
9. Z każdego niepowodzenia natychmiast i za wszelką ceni wyciągnąć wnioski
na przyszłość!
W tabelce podano raz jeszcze zestawienie czynników wpływających
w taki czy inny sposób na czas naświetlania.
Przysłona |
Światło |
Pora roku |
Pora dnia |
Ruch |
Oświetlenie |
Przedmiot |
Czas naśw. |
duża np. 4 i więcej |
pełne słońce |
lato |
południe |
przedmiot w ruchu |
słońce z tyłu |
jasno oświetlony |
krótki |
średnia np. 8-5,6 |
słońce przyćmione |
wiosna jesień |
przedpołudnie, popołudnie |
słaby ruch |
słońce z boku |
przewaga jasnych tonów |
średni |
mała np. 11 i niżej |
pochmurno |
zima |
ranek, wczesny wieczór |
przedmiot nieruchomy |
słońce z przodu |
ciemny lub jasny z ciemnym tłem |
długi |
|