Olchowiec (dawniej łemkowski Vilchovec)- wieś łemkowska w środkowej części
Beskidu Niskiego, 13 km na południowy-wschód od Krempnej, nad brzegami
potoku Wilsznia przy zbiegu z potokiem Olchowczyk. Zarówno nazwa wsi jak i
potoku nad, którym się znajduje, ma taki sam źródłosłów - pochodzą od
Olchy (w języku ukraińskim olcha to wilcha) Wieś była lokowana na prawie
wołoskim w pierwszej połowie XVI wieku i aż do połowy wieku XIX należała
do dóbr Stadnickich. Pierwszą cerkiew, prawdopodobnie w 1792 roku,
zakupiono na terenie dzisiejszej Słowacji, skąd przewieziono ją do
Olchowca. Parafia w Olchowcu obejmowała też wsie Wilsznia i Ropianka oraz
przysiółek Baranie. W 1880 roku wieś liczyła już 400 mieszkańców (390
grekokatolików i 10 Żydów)
W latach 1932-1933, na koszt mieszkańców i ich własnymi siłami rozpoczęto
budowę wiejskiej szkoły. Obciążenia materialne jakie poniosła za sobą
budowa szkoły w tej biednej wiosce, były jeszcze pamiętane przez kolejne
pokolenia. W 1934 roku obok starej, chylącej się ku upadkowi i zbyt małej
cerkwi, wybudowano nową cerkiew unicką pod wezwaniem Przeniesienia
Relikwii świętego Mikołaja, Okres przed II-gą wojną światową był dla
Olchowca okresem największego rozkwitu i rozrostu terytorialnego. Po
komasacji gruntów w 1935 roku część mieszkańców przeniosła się w dolinę
Roztoki i w górną część doliny Olchowczyka, tym samym zwiększając liczbę
gospodarstw do 87-miu (82 łemkowskie i 5 cygańskich - rodziny cygańskie
zajmowały się przede wszystkim kowalstwem oraz muzykowaniem po wiejskich
weselach). 56 numerów, w tym szkoła i karczma, znajdowało się w centrum
wsi, reszta w nowo powstałych koloniach. Początek wojny ominął Olchowiec,
rezerwiści, którzy dostali karty mobilizacyjne, zanim dotarli do punktów
zbornych, działania wojenne praktycznie się zakończyły. Ci z nich, którzy
uniknęli niewoli, rychło powrócili w swe rodzinne strony. Pierwsi
żołnierze niemieccy pojawili się we wsi dopiero w połowie grudnia 1939
roku, zajmując budynek szkoły tworząc posterunek straży granicznej. W 1941
roku przystąpili do budowy ufortyfikowanej strażnicy, tzw. kazarni, którą
sami zniszczyli wycofując się w 1944 roku. W latach niemieckiej okupacji
wywieziono na roboty do Niemiec 48 miejscowych, z których powróciło tylko
5-ciu, oraz większość rodzin cygańskich do obozów koncentracyjnych. Wojna
zawitała do Olchowca dopiero w 1944 roku, na przełomie sierpnia i września
pojawiły się jednostki niemieckie z ciężkimi samochodami pancernymi oraz
czołgami przygotowując się do odparcia ofensywy Armii Czerwonej. 30 IX
1944 wojska niemieckie zostały wyparte z Olchowca tocząc na terenie wsi i
pobliskich wzgórz, zacięty i krwawy bój z wojskami rosyjskimi. Podczas
walk ludność musiała ukrywać się w lasach, zniszczono kilkanaście
gospodarstw a cerkiew uległa poważnym uszkodzeniom. Paradoksalnie po
przejściu frontu, wcale nie nastały lepsze czasy dla mieszkańców Olchowca,
jeszcze w 1944 roku na podstawie umowy pomiędzy "rządem" polskim a
władzami ZSRS wywieziono 64 rodziny łemkowskie, stanowiło to prawie 75%
populacji wsi. Spośród tej grupy, z "dobrobytu" zapewnionego przez władze
ukraińskie, nielegalnie powróciły 4 osoby. Pozostałe kilkanaście rodzin, w
1947 roku objęła akcja "Wisła". Podczas deportacji 10-ciu rodzin na ziemie
zachodnie, 11 osób zostało uwięzionych w Centralnym Obozie Pracy w
Jaworznie. Dwóm rodzinom udało się wkrótce powrócić. W Olchowcu, jako
jednym z nielicznych przypadków w południowo-wschodniej Polsce, pozwolono
pozostać 10-ciu rodzinom łemkowskim. Duży w tym udział miał proboszcz
rzymskokatolicki ze Żmigrodu, który wystawił im fałszywe świadectwa
chrztu, w których zapisana była narodowość polska.
Po wojnie, w zniszczonej cerkwi, od czasu do czasu były odprawiane msze
przez księdza rzymskokatolickiego ze Żmigrodu. W latach 1952-1953,
nieliczni mieszkańcy Olchowca, sami wyremontowali cerkiew. W 1953 roku, na
polecenie władz, cerkiew miała została rozebrana, jednak stanowczy
sprzeciw mieszkańców i czynny opór uratowały świątynie. W cerkwi, mimo że
została zaplombowana, od czasu do czasu były jednak odprawiane
nabożeństwa, regularnie msze zaczęto celebrować dopiero od roku 1978,
kiedy to cerkiew stała się świątynią filialną dla dwóch parafii różnych
obrządków (rzymskokatolickiej w Polanach i greckokatolickiej w Komańczy).
Dopiero w latach 80-tych pojawił się w cerkwi ikonostas, który w 2000 roku
został przeniesiony do nowo wybudowanej cerkwi w okolicach Jarosławia.
Dzień dzisiejszy Olchowca to kilkanaście łemkowskich chyż, jednak ten
spokój "zapomnianej wsi" przerywają raz w roku obrzędy uroczystego odpustu
greckokatolickiego zwanego Kiermaszem. Obchody od 1991 roku odbywają się
corocznie a nabożeństwom i procesjom towarzyszą występy zespołów ludowych,
które ściągają szerokie rzesze turystów z całej Polski
Warto poszukać i zobaczyć
- cerkiew z 1932 roku pod wezwaniem Przeniesienia Relikwii świętego
Mikołaja
- zabytkowy, kamienny most prowadzący do cerkwi
- zabytkowy wiejski cmentarz z połowy XIX wieku z nagrobkami kamieniarzy z
Krosna
- kilka tradycyjnych chyż łemkowskich z końca XIX wieku
- kamienne krzyże przydrożne
- w Olchowcu Kolonii znajduje się małe, prywatne muzeum prowadzone przez
p. Tadeusza Kiełbasińskiego, |